FAQ
•
Szukaj
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Rejestracja
•
Profil
•
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
•
Zaloguj
Napisz odpowiedź
Forum Nieoficjalne Forum Studentów Wydziału Polonistyki UJ Strona Główna
»
Spec. Nauczycielska
» Napisz odpowiedź
Napisz odpowiedź
Użytkownik:
Temat:
Treść wiadomości:
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje:
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
$1
Kod potwierdzający:
$3
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Zealot
Wysłany: Sob 19:52, 11 Lis 2006 Temat postu:
No, żeby przetrawic te wszystkie toaletowe poema wieszczów! Ból narodzin objawia się różnorako...
Gadam ''eR''
Wysłany: Sob 19:16, 11 Lis 2006 Temat postu:
Tak, Z., trzeba byc kamikadze, żeby przetrwac.
Zealot
Wysłany: Pią 23:52, 10 Lis 2006 Temat postu:
... boski wiatr?
Daemon
Wysłany: Pią 23:51, 10 Lis 2006 Temat postu:
"kibel to ostatni bastion myśli filozoficznej człowieka"
(coś tam pokręciłem, wiem)
Gadam ''eR''
Wysłany: Pią 23:29, 10 Lis 2006 Temat postu:
A tak przy okazji-dlaczego akurat przybytek rozkoszy natchnął Cię do tworczosci?
Gadam ''eR''
Wysłany: Pią 23:28, 10 Lis 2006 Temat postu:
Nikt z szanownego gremium.
Kiedys Stanislaw Balbus analizował wiersz Milosza, którego (tj. wiersza, nie Miłosza) metrum i kształt formalny skojarzył z ''Dies irae''. Orzekł zatem, ze Miłosz napisal utwor nawiazujacy do tej sekwencji i ma to swoje konsekwencje w interpretacji-otoz wiersz Miłosza stawał sie na poly wieszem profetycznym, dotyczacym dnia Sądu Ostatecznego.
Miłosz, przeczytawszy to, dobrze sie ubawił, bo stwierdził, ze podczas aktu tworczego w głowie mu nie przemknęła nawet ta sekwencja.
Jaki z tego morał? CAŁA WŁADZA W RĘCE INTERPRETATORA
Daemon
Wysłany: Pią 19:30, 10 Lis 2006 Temat postu:
całe zycie mnie dreczy ta mysl.. "Autor X chciał w wierszu Y ukazać myśl Z, ponieważ na to wskazują kontektsty...." a ja kurna napisałem kiedyś "wiersz" o miłości podczas siedzenia na kiblu i jak dałem babce od polskiego w liceum zeby go odczytała to mi wymienia ze dobrze uzylem tego kontekstu, tamtego bla bla bla. A ja na to "wcale nie. jak pisałem ten wiersz myślałem o sraniu, a nie o jakichś górnolotnych obrazach miłości". Co autor miał na myśli? wielką parującą kupę. Ale niestety nikt nie bierze pod uwagę tego, że wiersze mogą nie znaczyć zupełnie nic.
Gadam ''eR''
Wysłany: Pią 19:21, 10 Lis 2006 Temat postu:
Mysle, ze sam Witkacy nie zgodziłby sie z toba-bo jest to estetyka, wprawdzie swoiscie rozumiana, ale dla niego kluczowa. Oczywiscie my, zboczeni filologowie, doszukujemy sie mnostwa kontekstow itp. i to jest super. Smierc autora.
Daemon
Wysłany: Pią 12:03, 10 Lis 2006 Temat postu:
hmm to prawda ze trudno sie doszukac poruszajacych elementow u niego. chociaz byc moze chodzi wlasnie o to ze ma poruszac w zupelnie inny sposob. nie wiem sam, w kazdym razie jego ksiazki niosa ze soba inne wartosci niz estetyczne... chyba
Gadam ''eR''
Wysłany: Pią 1:12, 10 Lis 2006 Temat postu:
Nie, to nie jest zmiana poglądów, choc nawet Wild Heifer zmienia poglądy. Po prostu na naszych studiach Witkacego czyta sie standardowo, a potraktowanie Witkacego Sadem sprawia, ze chatynka o imieniu Witkacy rozrasta sie do rozmiarów dośc niezłego M3.
Jeśli chodziło Ci zaś o zmianę mnie po przeczytaniu jakiejs ksiazki, to bynajmniej nie chodzilo mi o zmiane poglądów a jedynie chocby lekki wplyw na to, jak postrzegam swiat. Bo jesli cos nie ma na mnie wplywu, nie wzrusza mnie.
Daemon
Wysłany: Pią 0:59, 10 Lis 2006 Temat postu:
a czy chodzi o zmianę poglądów? przecież nie zawsze jest to konieczne.
Gadam ''eR''
Wysłany: Pią 0:53, 10 Lis 2006 Temat postu:
Hmm, ja zawsze z tych, co to Witkiewiczem sie wzruszją dopoki nie zamkną ostatniej strony książki. Poźniej okazuje sie, że nie zmienił mi sie oglad mego świata.
Choc chodze teraz na opcje o Witkacym i Sadzie, co sprawia, ze interesuję się tym tworcą coraz bardziej.
Daemon
Wysłany: Czw 23:46, 09 Lis 2006 Temat postu: Witkiewicz
Kto tu lubi Witkiewicza? Z tego co wiem to ludzie dzielą się na dwie kategorie: tych co go uwielbiają, i tych co nienawidzą. Ponoć nie ma opcji bycia neutralnym. Ja cenię go przede wszystkim za klimat jego dzieł, za ten totalny rozkład mentalny, psychodeliczne uniesienia i przede wszystkim, za wizje. Idealnie rozumiał głupotę komunizmu, ale nikt go nie słuchał... Wydaje się, że to jeden z tych nie rozumianych artystów.. czy na pewno?
Forum Nieoficjalne Forum Studentów Wydziału Polonistyki UJ Strona Główna
»
Spec. Nauczycielska
» Napisz odpowiedź
Skocz do:
Wybierz forum
Zasady Forum
----------------
Zasady Uzytkowania Forum
Specjalizacje
----------------
Komparatystyka
Spec. Nauczycielska
Wiedza o Kulturze
Wiedza o Teatrze
Edytorstwo
Outcast
Off-Topic
----------------
Hyde Park
Ogłoszenia
Uwagi i Propoyzcje
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001/3 phpBB Group ::
FI Theme
:: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin